zatrzymać ważącego
Tuż przed meczem rozmawialiśmy jeszcze z Adamem Hrycaniukiem, który w meczach z Olympiakosem będzie miał wyjątkowo trudne zadanie - zatrzymać ważącego blisko 160 kg Sofoklisa Schortsanitisa. - Gość jest wielki, ważny 50 kg więcej ode mnie, ale będę walczył - zapowiadał środkowy Prokomu. Walkę zapowiadali też pozostali gracze mistrza Polski, choć każdy z nich zdawał sobie sprawę, że wygrana seria z Grekami i awans do Final Four rozpatrywane będą w kategoriach ogromnej sensacji, a nawet cudu.
Childress miał na sobie czarną kamizelkę, a pod nią białą koszulę i czerwony krawat, Nikola Vujcić ubrał czarną, pikowaną kurtkę, a pozostali koszykarze byli w dresach (choć też różnych). Ogromny luz bił z graczy Olympiakosu na odległość, ale - jak zauważył jeden z pracowników klubu z Gdyni - to mogła być szansa dla mistrza Polski. Dosłownie pięć minut później przed halę podjechał Prokom. Koszykarze z Gdyni też starali się zachować spokój, ale na ich twarzach widać było większe skupienie.